Po co ludzie się całują?
Posted by: MB / Category: Człowiek, Fizjologia, Zapachy emocjiWymiana płynów fizjologicznych to potencjalne źródło samych niekorzystnych rzeczy. Oczywiście nie mówię tu o klasycznym stosunku płciowym, którego celem jest rozmnażanie. No, ale weźmy takie głębokie pocałunki. Owszem, są źródłem przyjemności, ale czemu konkretnemu służą?
Tak sobie myślę, że istotny jest węch. Mój punkt widzenia wspierają badania naukowców ze State University of New York, które mówią, że kobiety dzięki pocałunkom potrafią ocenić mężczyznę, czy do nich pasuje na podstawie jego smaku i węchu.
Problem jest taki, że zaczyna się to ocierać o feromonowe szaleństwo. W literaturze zagranicznej znalazłem jeszcze informację o tym, że człowiek zaraz po urodzeniu ma kubki smakowe umieszczone wokół ust i dopiero później uwsteczniają się one. Może i to ma jakiś związek z pocałunkami dorosłych...
Hmm... będę się musiał tym zagadnieniem zająć, bo wydaje się nadzwyczajnie ciekawe.
Fot. z pingera Tuwima
29 września 2010 09:57
http://www.rp.pl/artykul/542194-Posmakuj-kochanka.html
30 września 2010 15:10
Świetne, dzięki :)
31 października 2010 14:34
wymiana płynów fizjologicznych nikoniecznie jest zjawiskiem negatywnym- nasz układ odpornościowy zyskuje na kontakcie z różnorodnymi antygenami, jest stymulowany do utrzymania odpowiedniej gotowości. Nie jest to oczywiście najlepszy z powodów do całowania, małe wtrącenie.
18 listopada 2010 03:07
* Annie, masz rację. Pominąłem ten aspekt...