Trzaskający mróz w jakiś cudowny sposób pobudza komórki węchowe. Wychodzę na dwór i czuję, że to zimno pachnie. Tak jakby metal, sól, krew... A może to po prostu zapach smogu w takiej aurze tak pachnie? W końcu mieszkając w stolicy trudno się od niego uwolnić.
Choć w sumie pomyślmy logicznie. Jeśli węch i smak są ze sobą tak blisko (są interpretowane przez podobne struktury mózgu), to dlaczego jakiś ułamek doznań węchu i dotyku nie może się nakładać? Kurczę, a może to po prostu synestezja. Wącham zimno. Wącham ciepło. To byłaby moc. Niestety, ja synestetykiem nie jestem. A szkoda!
A co Wy czujecie jak wyjdzie na mróz? Czujecie jakiś zapach??
Choć w sumie pomyślmy logicznie. Jeśli węch i smak są ze sobą tak blisko (są interpretowane przez podobne struktury mózgu), to dlaczego jakiś ułamek doznań węchu i dotyku nie może się nakładać? Kurczę, a może to po prostu synestezja. Wącham zimno. Wącham ciepło. To byłaby moc. Niestety, ja synestetykiem nie jestem. A szkoda!
A co Wy czujecie jak wyjdzie na mróz? Czujecie jakiś zapach??
6 grudnia 2010 13:54
Czym pachnie mróz... mróz pachnie zimą. Jeśli tylko zima może pachnieć. Trudna to interpretacja, jednak temat ciekawy:)
Taki zapach kojarzy mi się z dzieciństwem. Mróz pachnie świętami, sankami, szkołą... :)
6 grudnia 2010 16:25
Istnieje nuta mrozu. Ukrywa się w chłodnym, jesiennym powietrzu. Parę dni przed nadejściem mrozów poczułem ją:)
Myślę, że jest to również związane z wpływem niskiej temperatury na receptory węchu - temat na pracę magisterską;)
30 marca 2011 15:58
Zimą głównie pachnie mi śnieg. Niekoniecznie ,,upadly" . To mogą być niskie, zimowe chmury. Czym? Blisko im do metalu, i zapachu czegoś naelektryzowanego.
17 lutego 2012 16:38
Kazda pora roku, pogoda i każda pora dnia pachnie inaczej czuć ją już w klatce scodowej jak wychodzi sie na dwór - myślalam ze to dla wszystkich oczywiste, a to jednak nie?? D.